Tylko pozazdrościć

Tylko pozazdrościć

A czemu wracasz do tego wszechogarniającego, stołecznego syfu?
Mnie się wydawało, że już, już, i zdołam się wyrwać.
I wtedy dostawałem klapsa od losu.
A moi bliscy nawet kopa, na ofiarę szli.
Pies trącał marzenia.


Obiektywna Gretchen: Czwarta nad ranem By: Gretchen (28 komentarzy) 13 czerwiec, 2009 - 20:30