Eeeee, nic nie wymagam,

Eeeee, nic nie wymagam,

tylko się dziwię:)
A i definicja trolla różna być może, znaczy coraz częściej dochodzę do wniosku,że troll to tylko etykietka w większości przypadków, która ułatwia zycie:)
Nie-trollom.

A dokładniej o co mi chodzi, napiszę póxnym wieczorkiem, bo wychodzę zarabiać kasę:)

Kurde, jakby nie wystarczyło, że już 7 godzin pracy dizś za mną, a tu jeszcze dwie się szykują, eh, taki dzień.

W ogóle to sorki, że się skupiłem na niemieckim akcencie tylko a właściwie nawet nie przeczytałem twojego całego tekstu, ale nadrobię.
Dziś pewnie.


Zapomniane wypędzenia By: KriSzu (30 komentarzy) 13 maj, 2009 - 16:24