Koval

Koval

Wróciłem niedawno do niego.
I ostatnia część kompletnie do mnie nie przemawia.
Już pomijam fatalną, niechlujną kreskę.
Zobaczymy, jaki film zrobią (o ile zrobią) z tego Amerykanie.

Nie lekceważyłbym tego, że prawa do ekranizacji kupiło niewielkie niezależne studio filmowe.

Przy tym otwarciu Hollywood na kino niezależne, jakie ma miejsce od kilku lat wszystko jest możliwe.

Zresztą nie wolno zapominać, że czołowe wytwórnie utworzyły, bądź przejęły studia przeznaczone wyłącznie do produkcji niezależnych produkcji.

Co jest gorsze: niewiedza czy obojętność? -Nie wiem. Nie obchodzi mnie to


Smutno mi... By: maddog (18 komentarzy) 17 listopad, 2008 - 16:22