Sajonara

Sajonara

Od momentu uchwalenia na zjeździe “S” Posłania do narodów sytuacja między władzą a “S” zaczęła się zaostrzać. Jaruzelski wysunął pomysł rozmów z udziałem Kościoła i “S“w celu szukania porozumienia przy najważniejszych problemach. Glemp o powołanie Rady Porozumienia Narodowego b. zabiegał. “S” odpowiedziała pozytywnie i odpisałą na jakie tematy chciałaby rozmawiać. Odbyło się jedno(!) spotkanie przygotowawcze z udziałem Glempa, Wałęsy i Jaruzelskiego, który je bardzo rozreklamował, ale później już nic nie zorganizował. Nie dopuścił więc do porozumienia i rozmów z własnej woli. Jest więc winny temu, że sam pogrzebał szanse negocjacji i temu, że zaostrzył kurs w celu wywołania konfliktów i niepokojów, które miały stanowić alibi dla wprowadzenia stanu wojennego.
To, że w 1988 rozpoczęła się realizacja innej koncepcji zależało przede wszystkim od zmian w ZSRR, gdzie zmiany wyprzały to co działo się w Polsce. Jaruzelski był w rozkroku. Z jednej strony chciał by spostrzegano go jako najwierniejszego sojusznika – a więc musiał reformować i demokratyzować, a z drugiej strony był wciąż zakładnikiem przewodniej roli PZPR dla której stan wojenny wprowadził. Gdyby stanu wojennego nie było to zmiany w PRL byłyby szybciej niż w ZSRR.


Jaruzelski jest niewinny By: leszek.sopot (12 komentarzy) 3 październik, 2008 - 00:55