Szanowny Panie Griszqu

Szanowny Panie Griszqu

Nie zmienia to jednak faktu, że to Chiny są w stosunku do nas cywilizacyjnie opóźnione. I jak to zauważył kiedyś Pan Yayco – nie ma absolutnie powodu, byśmy “szanowali” czy “starali sie zrozumieć” sytuację Chin. W końcu to Chiny chca być traktowane wg “zachodnich” standardów, a nie my wg chińskich.

I tu mam tzw. uczucia mieszane. Oto bowiem Chiny są zapóźnione, ale w stosunku do naszej, łacińskiej cywilizacji. A raczej ich cywilizacja opiera się na innych założeniach, które wcale nie muszą się nam podobać. I poniekąd się nie podobają.

Ich przewaga nad nami polega na tym, że posługują się naszymi etykietkami czy sposobami (ale tylko na użytek stosunków chińsko-łacińskich), by ich cywilizacja stała się w tym starciu zwycięska. Jak widać po igrzyska olimpijskich i nie tylko, taka strategia przynosi efekty.

Tak przy okazji, Rosjanie próbują stosować podobna taktykę, ale za bardzo jednak u nich od czasów Piotra Wielkiego wpływów cywilizacji łacińskiej, by zastosowana przez Rosję strategia chińska mogła przynieść podobne efekty. Stąd metoda osmozy czy też otoczenia przeciwnika, a potem jego wchłonięcia nie jest do zastosowania, choćby ze względu na liczbę ludności Rosji.

Pozdrawiam serdecznie


Cywilizacyjny zakręt By: analityk (7 komentarzy) 26 sierpień, 2008 - 07:25