re: Kryzys

re: Kryzys

Nie lubię i nie używam wulgaryzmów, ale nie cierpię również nadpoprawności – szczególnie od czasu, kiedy na jednym z forów usunięto z mojej wypowiedzi cytat z Borgesa, bo noblista był łaskaw zastosować powszechnie w Polsce znane słowo na literę, od której zaczyna się nazwisko prezydenta.
Poza tym śmieszą mnie ci, którzy w imię tejże poprawności wymagają od chóru kibiców na stadionie, by ryczał karnie tysiącem gardeł: “Sędzio, ty męski narządzie rozrodczy!”

A system dwupartyjny to rzeczywiście mamy, tyle że na wzór amerykański raczej. Trudno odróżnić partie po programach, łatwo – po twarzach i retoryce.
Wyrazista lewica i prawica są potrzebne, choćby dla naświetlenia problemów – obie świetnie sprawdzają się jako partie opozycyjne, ale skutecznie rządzą z reguły centrowe.
Wraz ze spadkiem(tak!tak!) ogólnego poziomu agresji w skali globalnej, znikł konflikt wewnętrzny – ludzie dysponujący “nowoczesną osobowością” nie staną się już rewolucjonistami.
Defendo


Kryzys By: igla (30 komentarzy) 19 lipiec, 2008 - 11:35