Sajonaro,

Sajonaro,

ale do Olejnik przychodzą, choć się najczęściej kompromitują i sobie w rozmowie z nią nie radzą.
Ale przychodzą.

Wiadomo, że dziennikarz nie powinien być chamski, ale czasem (choć nie teraz, bo od dawna TV niue oglądam) obserwowałem, że polityk wciska jakiś totalny kit, a dziennikarz grzecznie siedzi, uśmiecha sie i daje robić z siebie głupka.

I nie zadaje tych pytań, które ja bym zadał.

Np. pamiętam jak Giertych pitolił o Kuroniu jako zdrajcy i uśmiechał się, bo czekał na reakcję dziennikarzy.
I moim zdaniem szkoda, że żaden dziennikarz nie powiedział mu (a przynajmniej nmie słyszałem), że pan , panie premierze czy tam ministrze, się zachowuje niegodnie i chamsko.
pewnie nic by to nie zmieniło, ale byłoby to jakieś świadectwo.
pzdr


Wokół bojkotu: Marność dziennikarskiej braci By: MacSieniel (12 komentarzy) 17 lipiec, 2008 - 20:24