max

max

No sam widzisz – wszystkie Małgośki to fajne chło… wróć! Dziewczyny.

Znam kilka Małgoś (będę teraz już ostrożna bo znowu mi niejaki Pan Yayco zarzuci brak samokrytycyzmu) i one są naprawdę niezwykłe.

Powiem Ci, że ja przez całe życie prawdziwie, co między innymi oznacza trwale, przyjaźnię z mężczyznami. Nie wiem może dlatego, że miałam być Tomkiem i coś tam się we mnie zapisało a może inne są tego przyczyny.

W każdym razie tak jest.

Co do lata i zimy to mój ulubiony film (pierwsza trójka) ma tytuł “Wiosna… lato… jesień... zima… i wiosna”.


Muzycznik Gretchen: Tym razem osobiście cokolwiek - Małgośka By: Gretchen (20 komentarzy) 18 czerwiec, 2008 - 16:20