No to ja się odetnę,

No to ja się odetnę,

i nabałaganię (szykuj się Pan, Panie Stopczyku).

Bo ja Maryli Rodowicz w tamtych czasach nie lubiłem. Na starość mi się zmieniło i jej najnowsza płyta mi się nawet całkiem podoba, ale Małgośka?

No normalnie czeskie klimaty jakieś....

Czeskie klimaty, ok, niech będą czeskie klimaty. Dla Państwa śpiewa, jakby kurde z Sopotu, Mařenka Rotrová :

Ale pani Rottrová śpiewała różne covery. Kiedyś chciałą mieć ciekawą piosenkę. Muzykę gdzieś znalazła, na zagranicznej płycie i poszła do młodego chłopaka z Cieszyna, żeby jej napisał słowa. Chłopak siadł i napisał. Wyszło coś takiego:

I już Pan Stopczyk wie, a inni się dowiedzą za chwilę. Bo to cover jest niebanalny całkiem i ładnie napisany. Napisany, bo wcale nie przetłumaczony. Ten chłopak z Cieszyna nie znał angielskiego….

A mimo to ładnie ujął istotę rzeczy. Choć jak stwierdził kiedyś, wtedy nie rozumiał, o co w tym chodzi. O, w tym:

No to ja to wolę od Maryli Rodowicz, choć jak państwo widzą, daleko nie miałem.

PS A ten chłopak z Cieszyna wiele później napisał swoją piosenkę o Małgośce. Ale to całkiem inna historia…


Muzycznik Gretchen: Tym razem osobiście cokolwiek - Małgośka By: Gretchen (20 komentarzy) 18 czerwiec, 2008 - 16:20