Poldku,

Poldku,

to mnie zapokoiło:

,,Więc przycupnąłłem na chwilę by porozmawiać, zachwycić się pięknem Domostwa(Kościół odnowiony wewnątrz) no i nie zapomniałem także wspomnieć jej na ucho o tutejszych bywalcach, na moim blogu.”

Mam nadzieję, że o mnie nie wspomniałeś:)
Bo ja to ten zły jestem.

Pozdrówka i dzięki za uśmiechniętą impresję.


Spotkana na szlakach podróży służbowych.... - Uśmiechnięta Pocieszycielka strapionych. By: poldek34 (10 komentarzy) 3 czerwiec, 2008 - 16:55