Sir H.

Sir H.

Aha, a potem, gdy już ci blogerzy napiszą enty wpis dot. Tybetu (bo kurcze, akurat to jest na tapecie), to nazajutrz polecą na promocje do hipermarketu, gdzie obkupią się wyprodukowanymi w nieludzkich warunkach towarami made in china.
Dziękuję, postoję.

Human Bazooka


Pekin 2008: ani słowa By: maddog (22 komentarzy) 18 marzec, 2008 - 19:04