Skoro po śmierci nic nie ma to po co etyka, po co moralnośc etc,

Skoro po śmierci nic nie ma to po co etyka, po co moralnośc etc,

Poldku, a czy uwierzysz, że możliwa jest też taka postawa, która nakłada na swoje działania ograniczenia wynikające z nauki Chrystusa, ale czyni to z wyboru?
Bez myślenia o nagrodzie za to po smierci, bo czyni to z autentycznej miłości i radości, jaką daje wiara?
Ja tak mam, owszem miałam chwile zwątpienia, ale wtedy nagle odechciewało mi się żyć. No bo jeśli to wszystko w co wierzę jest nieprawdą, to życie traci sens. Żyć dla siebie, dla dóbr doczesnych? Po co ?
Dlatego nie myślę o śmierci praktycznie wcale. Dwa razy w życiu jej pragnęłam, zmęczona tym cierpieniem razem z Bogiem.
W oczekiwaniu na Świeta Zmartwychwstania też nie rozmyślam o śmierci, jeżeli już, to myślę o życiu Chrystusa i ludzkich słabościach.


Śmierć i.... - "zagwozdka" dla każdego, niezależnie od wyznania i światopoglądu. By: poldek34 (31 komentarzy) 17 marzec, 2008 - 10:16