To niezupełnie tak Delilah - Igło , żart beznadziejny

To niezupełnie tak Delilah - Igło , żart beznadziejny

To nie jest przeciętna panna Iksińska.
Obraz rodziny, , najblizsze osoby prezentowane w kampanii wyborczej , odwoływanie sie do religii, trdaycji, patriotyzmu i pokazywanie oto moja zona, oto moja córka, oto mój zięć, oto moja wnuczka, oto zyjąca zgodnie z przykazaniami bożymi, stojąca przy mnie , tradycyjnym ojcu rodziny gromadka tych, którzy wyznają moje ideały, z których patriotyzm jest tym co najwyzej cenię.
Przez ich obraz patrzcie na mnie.
I ludzie popatrzyli. I spoodobał im się ten obraz.
A to było oszustwo.

A jeśli przyjąć Twoje rozumowanie Delilah – to i pierwsza dama ma prawo żyć po swojemu ( co zresztą dość ostentacyjnie w pewnym momencie swojego życia zaczęłączynić chyba pani Mitterand, ale dopiero jako zdradzana żona).
I nie ma żadnych zobowiążań ani dzielić z mężem jego styl zycia – prezydenta, ani wykonywać obowiązki przypadające jej z tego powodu w udziale, ani korzystać (jak i córka oczywiście też) z przywilejów, ochrony i szczególnych dóbr jakie daje pozycja ojca i męża.

Przykro mi – nie ma zgody na takie myślenie.
Jeśli Lech Kaczyński uzył wizerunku własnej córki w kampanii wyborczej, a na dodatek przedstawiony fałszywy obraz, zakłamany i oszukany, nie został przez nią dla interesu ojca i rodziny sprostowany – to znaczy, że zgodziła się na zatrudnienie do pracy dla Polski na czas kadencji ojca.

Ale u Kaczyńskich wszystko jest fałszywą błyskotką na pokaz.
Pod spodem zaś jest egoistyczna życie oligarchów, które umozliwiają wyborcy na swój własny koszt – ten ciemny lud, któremu trzeba podsuwać ładne obrazeczki z ‘wielką miłością” i “wielkim patriotyzmem” do kupowania – by fajnie się żyło całej rodzinie Kaczyńskich na państwowym, baaaaaaaaaaaardzo luksusowym wikcie z pieniędzy podatników.

Nie czarujmy się Delilah.
Ani to zwyczajna sobie kobitka, ani zwyczajna rodzina.

Pozdrawiam


Żyć i pracować dla Ojczyzny! By: ererka (24 komentarzy) 8 marzec, 2008 - 21:29