Prosze panów

Prosze panów

to, że Banan nie lubi Michnika, to nie lubi, co widać.

Ale on na końcu napisał tak:

Ale z drugiej strony – choć dziwnie mi to pisać – trochę mają ci krytycy racji. Trzeba być konsekwentym: skoro wewnątrzpartyjne porachunki uznajemy za wydarzenie na miarę Sierpnia’80 (co w sumie może i nie jest glupie – kto ciekaw, niech wyszpera „Trwałe ślady” towarzysza Siwaka), to Michnik tam niewątpliwie byl. I teraz co: podlizujemy się srodowisku „komandosów”, ale selektywnie? Przecież oni i tak nigdy Pana nie uznają za swojego, Panie Prezydencie.

No to jak będzie?
Igła


Noc żywych trupów By: Banan (22 komentarzy) 6 marzec, 2008 - 15:17