Szanowny Panie Hrabio

Szanowny Panie Hrabio

Być może rzecz w nieporozumieniu, stąd moja prosba o przeczytanie innych moich komentarzy pod tym tekstem. Ja stawialem pytanie, a nie kategorycznie prowadzilem granice. Byc może niezręcznie, więc winę biorę na siebie, bo przekaz powinien być wyraźny.

Możemy teoretyzować, ale skoro Pan Igla oparl swoja tezę, a wlasciwie pytanie dotyczące istnienia dobra wspólnego, na przykladzie rzeczywistym, stąd – moim zdaniem – przy dyskusji powinniśmy sie tez odnosić (przynajmniej w miarę) do istniejącego stanu prawnego. I zdaje się, że o to biegalo. Stąd w bodaj pierwszym moim komencie odwolanie do Wyrusa i Yayco.

Rzeki oraz ich brzegi w naszym kraju sa wlasnościa panstwa. Sa tez tereny prywatne leżące na terenach wysokiego ryzyka powodziowego, ograniczone różnego rodzaju przepisami, jesli idzie o inwestowanie na nich przez wlaścicieli. I stąd mój przyklad i pytanie (być może niezbyt zręcznie postawione). Obowiązkiem państwa jest stawianie walów przeciwpowodziowych w ramach dbania o zdrowie i bezpieczeństwo obywateli.

Powtarzam więc – ja stawialem pytania. A w zasadzie to Panskie zdanie zawarte w ostatnich slowach Panskiego ostatniego komentarza jest w jakims stopniu odpowiedzią na pytanie postawione przez Iglę, choc wcale nie musi być on z niej zadowolony (aczkolwiek nie mam pojęcia, czy zależy mu na istnieniu Dobra Wspólnego czy też nie). Chociaż Pan Igla znanym prowokatorem jest, więc diabel go wie, co naprawde myśli w tej kwestii.

Poprzednio dyskusja (mam na mysli tę dotyczącą wolności) toczyla sie trochę na zbyt abstrakcyjnym poziomie – teraz po zadaniu pytanie przez Iglę i podaniu kilku tylko przykladów, może toczyć się dalej, ale jakby już bardziej w świecie realnym. I jesli się potoczy, to bedzie szukala odpowiedzi na stare pytanie, co ważniejsze: jednostka czy spoleczność. I tu okazać się może, że rzeczywistośc nie jest ani biala, ani czarna, tylko jak zwykle pelna przedziwnych czasem odcieni.

Pozdrawiam serdecznie


Dobro wspólne By: igla (101 komentarzy) 27 luty, 2008 - 14:48
  • > Nicpoń By: jajcenty (27.02.2008 - 17:42)
  • Artur By: igla (27.02.2008 - 17:40)
  • >Artur By: jacer (27.02.2008 - 17:34)
  • WSP Lorenzo By: igla (27.02.2008 - 17:33)
  • Igła By: nicek (27.02.2008 - 17:31)
  • >Igła By: jacer (27.02.2008 - 17:25)
  • Panie Griszequ By: igla (27.02.2008 - 17:17)
  • Szanowny Igło By: germania (27.02.2008 - 17:17)
  • Panie Igło By: hgrisza (27.02.2008 - 17:10)
  • Jacer By: igla (27.02.2008 - 17:10)
  • Igła By: jajcenty (27.02.2008 - 17:09)
  • >Igła By: jacer (27.02.2008 - 17:04)
  • Jacer By: igla (27.02.2008 - 16:55)
  • >Igła By: jacer (27.02.2008 - 16:52)
  • Jacer By: igla (27.02.2008 - 16:40)
  • >Igła By: jacer (27.02.2008 - 16:37)
  • Panie Igło By: hgrisza (27.02.2008 - 16:31)
  • Jedźmy dalej By: igla (27.02.2008 - 16:30)
  • Igła By: docentstopczyk (27.02.2008 - 16:25)
  • >Igła By: jacer (27.02.2008 - 16:22)
  • Mamy sytuacje konkretną By: igla (27.02.2008 - 16:14)
  • Igła, By: jajcenty (27.02.2008 - 16:07)
  • >Griszeg By: wyrus (27.02.2008 - 16:06)
  • Panie Igło By: hgrisza (27.02.2008 - 16:04)
  • Wyrusie By: hgrisza (27.02.2008 - 16:02)
  • Igła By: docentstopczyk (27.02.2008 - 16:02)
  • Jeżeli jest coś takiego By: igla (27.02.2008 - 15:58)
  • >Griszeg By: wyrus (27.02.2008 - 15:42)
  • Rodzina G....k tam mieszka. By: jajcenty (27.02.2008 - 15:36)
  • ja znam przykład autentyczny By: jacer (27.02.2008 - 15:34)
  • Wyrus By: hgrisza (27.02.2008 - 15:33)
  • rozstrzelać By: docentstopczyk (27.02.2008 - 15:30)
  • >Autor By: wyrus (27.02.2008 - 15:22)
  • Szanowny Panie Igło By: hgrisza (27.02.2008 - 15:01)
  • No to w stolicy dają dupy! By: chamopole (27.02.2008 - 14:57)