Requiem dla "łowców talentów{"

Requiem dla "łowców talentów{"

Możliwe ,że przebrano w korcu i wyłoniono prawdziwe perły. Ale jak donoszą rzecz miała charakter masowy, więc nie ma sie co łudzić. Moje doświadczenia ze służbą wojskowa były zdaje się mało owocne jeżeli chodzi o wyrobienie sobie prawdziwego obrazu oficyjera.
Po studiach, na którch odbyłem (wogóle nic nie warte, nawiasem mówiąc)szkolenie wojskowe, jeszcze rok zgłębiałem tajemnice wojskowego fachu, ale przez zawodowych wojskowych nigdy nie byłem uznawany za pełnoprawnego wojaka. Trzy miesiące, to może być rozsądny czas dla utalentowanego, byłego, zawodowego żołnierza. Ale nawet dla takiego, 17 dni(Jak mgnienia wiosny) to ciut mało. Co dopiero dla przeszkalanych pospiesznie śpiewaków operetkowych i muzealników… cóż, sa utalentowami ludzie wśród nas, ale sama iskra boża to nie wszystko.
Trzeba tej małpie jak najszybciej zabrać brzytwę. Sama się nie pokaleczy, ale my wszyscy znależlismy sie w jej zasięgu. To jest niezwykle groźne!
Fachowcy mówią,że ze stanu kompletnego chaosu służby pomacierewiczowe mogą wyjść dopiero po 6-7 latach, pod warunkiem natychmiastowego ukrócenia obecnych praktyk i wdrożenia programu naprawczego.
Na razie mamy operetkę “Żołnierz Króla Lecha”

tarantula


Nie matura lecz... By: Sylnorma (34 komentarzy) 19 luty, 2008 - 10:20