Codzienna poranna scenka z domu B : Marcelku, wstaaaaaawaaaaaj!!!! (to mama czyli ja) Wstajeeeeeeemy, wstajeeeeemy, kto rano …  więcej »

Smak życia (1.). Odkąd zaniechał dawnej działalności zaczął odczuwać ulgę i świat zaczął odbijać się refleksami koloro…  więcej »

Tak sobie siedzę (w rzadkiej ostatnio chwili wytchnienia) i myślę i przychodzą mi do głowy różne psie mysli… !! Ech…, chwila…  więcej »

Przyznam, nie spodziewałem się po pierwsze takiego odzewu, a po drugie, że pośrednio mój wpis stanie się zaczynkiem do dyskusji …  więcej »

Tekst o tym okropnym roku wcale nie chce być napisany. I dobrze. Nie, to nie. Zatem postanowiłam snuć się jak osmętnica, relacjo…  więcej »

_Józef Sędziszewski, ożeniony z Ukrainką, miał troje dzieci: córkę i dwóch synów. Córka zgodnie z przyjętym tu zwyczajem by  więcej »

Jeszcze tylko, przed ostatecznym stąd sobie pójściem, zdecydowałem się zamieścić kilka tekstów z Nieopublikowanego Tomiku Poezj…  więcej »

Orkowski na stołku się bujał łykając, a co miodu łyknął to się mocniej bujnął. Panie Orkowski – mówię – nie bujaj …  więcej »

Po ciężkim dniu pracy Martin usiadł zmęczony w starym fotelu postawionym w rogu niewielkiego pokoju. Naprzeciwko, po drugiej stroni…  więcej »