Miewam czasami takie okresy w swoim życiu, że ogarnia mnie lęk, wydaje mi się, że coś złego się ze mną dzieje, że ktoś mnie śledzi, goni a co najgorsze – że to wszystko jest nieuniknione. Jest to zawsze okres kiedy to jestem bardzo zafrapowany rzeczami, które mnie nigdy dotąd nie interesowały.
Marzę o tym by to już minęło, gdy jednak patrzę w kalendarz to te chwile wydają się być bardzo długie.
Wszędzie gdzie patrzę i wszystko na co patrzę wydaje mi się to przypominać. Wszystko to co wydawało się fajne, teraz od razu zmienia się diametralnie i unikam tego jak ognia. I widzę ten napis…
Zawsze w tym czasie wydaję się być przemęczony intelektualnie. Nie mam na nic siły, nie mam na nic ochoty. Są to straszne chwile. Nie potrafię nic zrobić. Siedzę w domu, ograniczam także kontakty ze znajomymi.I ciągle widzę ten napis…
Ciągle czekam kiedy mi to minie, kiedy się skończy, kiedy wreszcie ten napis zniknie. Nie będę już taki wyczerpany, nie będę już o tym myślał.
Niemniej teraz jest ten okres i nabiera on na intensywności. Wiem, że najgorsze przede mną.
Wszędzie widzę ten napis który mnie goni:
System Eliminacji Studentów Jest Aktywny.
komentarze
Ciekawe?
“Marzę o tym by to już minęło, gdy jednak patrzę w kalendarz to te chwile wydają się być bardzo długie.”
Panowie Lorenco & Yayco, co wy na to?
Igła -- 08.01.2008 - 23:25Igła
panie Igła
Pan przecenia moje teksty, tu prawie nikt nie zagląda.
Szymon Sójka -- 08.01.2008 - 23:31żeby aż dwóch na raz? I to konkretnych dwóch?
No no, co za optymizm :)
Pozdrawiam:
Szymonie, jakie nikt nie zagląda, ja zaglądam,
dobry tekst w sumie, zabawny, ale pierwszy akapit brzmiał tak powaznie, więc mi się skojarzył z moim tekstem tym:
http://www.tekstowisko.com/tecumseh/51188/leki-moje
P.S. A powiem ci, że stanie w czasie sesji po drygiej stronie czyli egzaminującego czy dającego zaliczenia jest bardziej dużo stresujące, przynajmniej jak się zaczyna dopiero to robić.
grześ -- 08.01.2008 - 23:38Pzdr
Grześ
Eeee… nie wierzę ;)
Punkt widzenia…:D
A tak przy okazji dziś taki dowcip dostałem łańcuszkowy:
Szymon Sójka -- 08.01.2008 - 23:44student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi, że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie, to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT? Po czym student z :) na twarzy odpowiada: No więc STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itp.itd. Na co profesor tak patrzy i mówi: – Otóż nie. STUDENT to takie małe gówno co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER. Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa: – to niech mi pan profesor powie : – kto to jest PROFESOR? Profesor :] się i zaczął mówić, że to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp. Student popatrzył i powiedział: – Otóż nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gówno pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale, żeby te inne gówna nie dopłynęły do swoich wysp!
No co ja mam powiedzieć, co?
Kiedyś, za ancien régime`u, kiedy wszystko było enumeratywnie wymienione, nie dla porządku a dla kontroli, była sobie taka książeczka, gdzie były wymienione wszystkie zawody jakie można było mieć . W PRLu.
To znaczy nie wszystkie, bo miłosne akurat nie były wymienione. Profesje były. Ale, zaraz, o czym to ja stary miałem…? O tych tam, no …jakimtam?
O już wiem, o profesjach.
W tej książeczce, zatem, N znalazł zawód, znaczy profesję znalazł, która była mu przez lata ulubioną. Dla pięknej nazwy.
Ciągle ją smakuje, zwłaszcza, gdy styczeń ma się ku końcowi. Już niedługo…
Profesja ta zwała się…
… „zabójca młodzieży”.
Co, panu Sójce młodemu dedykując, zapytam, czy wie On może, o co tak naprawdę chodziło?
yayco -- 09.01.2008 - 00:04Jajko
Nie wiem.
chcesz susła?
Szymon Sójka -- 09.01.2008 - 00:08Panie Grzesiu,
poczekaj Pan troszeczkę. Za kilka lat znajdziesz w tym ukontentowanie.
Ja to widzę mniej więcej tak:
Tylko bardziej kolorowo…
yayco -- 09.01.2008 - 00:13Jajko
:D
chcesz susła?
Szymon Sójka -- 09.01.2008 - 00:16Szymon
Weź mnie nie załamuj. Ja zaczynam tydzień wcześniej niż Ty więc wrzuć na luz.
Sesja minie. Wszystko minie…
Sunrise. Sunset.
Angie -- 09.01.2008 - 08:39Angie
Ja poprostu bardziej strachliwy od Ciebie jestem ;) No i Ty nie masz manii prześladowczej :D ;)
Buziaki
chcesz susła?
Szymon Sójka -- 09.01.2008 - 11:45Szymon
Kto Ci powiedział, że nie mam manii prześladowczej? Kłamał.
Sam nie masz manii prześladowczej.
Kujon.
Sunrise. Sunset.
Angie -- 09.01.2008 - 17:10Angie
Jaaaaaaassssssnnnnnneeeeee!!!!!!!!
A ten gościu z siekierą i napisem co za mną stoi to niby co?
Kolega z wojska?
chce ktoś susła?
Szymon Sójka -- 09.01.2008 - 20:17Angie
Ty! No fakt przecież to kumpel z wojska!
Ufff….
chce ktoś susła?
Szymon Sójka -- 09.01.2008 - 20:19