Czytam zestawienie najgłupszych komentarzy z lutego. Wystąpiły w nim aberracje czterech rodzajów. Typowa: ci co nie z nami to komuniści – dwie nominacje. Potem typowa z odchyleniem: ci co nie z nami to komuniści i znowu władzę przechwyciwszy zaczynają… – jedna nominacja. Potem jeden jawnie prorosyjski atak na Unię i jeden manifest komunistyczny. Ten wygrał. Najgłupszy.
Autor tego, ten sam zresztą co zawsze twierdzi, że robotnik ma większy wkład pracy w PKB jak zarządzający produkcją a robotnicy to Serce Kraju (sic!). Dobrodziejstwem zaś tego zahukanego społeczeństwa jest państwo solidarne.
W momencie dyskusji o tym, jak może PiS pozyskać inteligencję ów głos jest znamienny. Oto prawi i sprawiedliwi odgrzebali dawno już zakopany stereotyp prostego człowieka, jako sól ziemi i jedynie słusznego jej konstruktora. On ma zawsze rację i godzien jest wszelkich dóbr, jakie własnoręcznie produkuje. Ponieważ jest solidarny, nie poskąpi ich także wykształciuchom, chociaż obiektywnie rzecz biorąc mącą jedynie swoim pisaniem i ludowi zbożne dzieło utrudniają.
Więcej, wykształciuchy są podatne na obcą propagandę, ich szeregi penetrują służby ze złowrogim WSI na czele i jako tacy obiektywnie szkodzą. Nawołując zaś do postępowania zgodnie z jakimiś prawami człowieka wydają lud na żer homoseksualizmu a promując tenże skazują “naród polski” na stopniowy uwiąd powodowany spadkiem liczby urodzin.
Ponieważ każdy świadomy proletariusz wie, że światem rządzą “wiadome” siły, czyli Żydy ale tego się nie mówi, to trzeba wykształciuchów trzymać na oku, bo w każdej chwili może z nich ich wilcza natura wychynąć . Szczęśliwie nad zdrowiem kośćca narodu czuwa Radio Maryja, jedynie bezsprzecznie polska rozgłośnia i poprzez nią można bezpośrednio trafić do najzdrowszej tkanki narodu, głosząc jej jedynie słuszną prawdę.
Z taką się do Polaków ideą zwrócił był PiS i w jej konsekwencji wprowadzał na ministerialne stanowiska nie tylko robotników ale i ludzi o marnej reputacji. Skutkiem tego nie tylko władzę utracił ale jeszcze jest rekordzistą w konkurencji prominentów jednej koalicji rządowej oprymowanych przez organa ścigania.
I teraz PiS tych prostaczków zaczyna oszukiwać, zmieniając front i starając się zasugerować inteligentom, że robotnik jest robotnikiem, chłop chłopem a białe białym i czarne czarnym. Ciekawe, do kogo się wyraźnie na lodzie pozostawiani dotychczasowi wyznawcy zwrócą kiedy się w tym opatrzą. Czy nie do ojca Rydzyka? I jak wtedy będzie wyglądać jedyna rzeczywista zasługa PiSu – pogrzebanie populistów?
Bo ojciec Rydzyk, jak to ujawniło ostatnie głosowanie w sprawie unijnego referendum, ma w PiSie klub poselski. Jedną trzecią obecnego klubu PiSu. Na zewnątrz czekają już jurkowcy, stosownie pozasejmowym postem do potrzeb nowego suwerena ukształtowani. Niech się teraz zmieni sposób finansowania partii politycznych, to PiSowi tylko połknięci lepperowcy pozostaną. Polityczni pisowscy pałkarze pasują do nich jak ulał ale reprezentacja w społeczeństwie wystarcza na pięćdziesiąt kłonic najwyżej. I jak tu Polskę naprawiać.
A pozostała pięćdziesiątka z obecnego PiSu? Trafi zapewne do Platformy poprzez Marcinkiewicza. Chyba, że PiS jakiejś dodatkowej wolty dokona. Ale kto mu jeszcze uwierzy?
Może sierotka Marysia?