Nawet doniesienia o tym, że sam B16 przyznał w swojej książce, że z tym całym Bożym Narodzeniem coś się nie zgadza, zarówno co do daty, jak i istoty, nie są mi w stanie zakłócić dobrego świątecznego nastroju. Być może dlatego, że sens Świąt nie zależy od tego, czy komuś się data zgadza. Tak jak bywanie na TXT nie zależy od tego, czy da się znaleźć racjonalne uzasadnienie dla chęci tego bywania. Wszystko co w życiu naprawdę ważne, mało kiedy ma coś wspólnego z racjonalnością, i na całe szczęście!
W Święta ludzie robią różne rzeczy, wbrew pozorom, więc ta miła świąteczna rutyna może czasem przybrać zaskakujący bieg. Dwa lata temu, dokładnie w Wigilię wylądowałem na stole operacyjnym, ciepło witany przez miłe panie pielęgniarki i bardzo takiego świątecznie przyjaznego pana chirurga. W zasadzie w szpitalu znalazłem się późnym popołudniem, prawdopodobnie po to, by ucelować z operacją w wieczór wigilijny z chirurgiczną precyzją. W każdym razie, równie precyzyjnie ucelowałem w Pasterkę, bo akurat mnie obudzili po szczęśliwym zakończeniu tej jakże nietypowej procedury wigilijnej. Już następnego wieczora byłem w stanie, wprost ze szpitalnego łóżka, naprawiać jakąś awarię na serwerach gdzieś w wielkim świecie, a to dzięki zabraniu ze sobą dopiero co kupionego 11-calowego Air-a. W pracy nikt nawet nie zauważył, że po tej stronie klawiatury sytuacja była raczej nietypowa. Takie czasy, panie dzieju. Śniegu przy tym napadało tak wiele, że moja małżonka kochana z trudem dotarła, by dowieźć choć świąteczne dekoracje (bo przecież nie potrawy) i w te Święta być razem, mimo wszystko.
Życzymy sobie zwykle Świąt wesołych, radosnych i zdrowych, a przecież nie zawsze mogą one być wesołe, radosne i zdrowe – choć trzeba talentu, przyznajcie, by na własne imieniny, do tego precyzyjnie w wigilijny wieczór, trafić prosto na stół, prawda ;)
Jakiekolwiek te Święta będą dla Was, a dałby dobry Bóg by były też wesołe, radosne i zdrowe, zawsze możecie zrobić to, co najważniejsze w te dni – być razem, gdziekolwiek jesteście na codzień, być razem, i czerpać z tej wspólnej obecności radość, która wskaże Wam drogę na kolejny rok, niczym Betlejemska Gwiazda.
komentarze
Najlepszego!
Dzisiaj, za godzinkę, zaczynam świętować.
Jacek Jarecki -- 23.12.2012 - 14:33Kraków zjechał do Goliny.
Jest żarcie, wódka i dobry humor.
Trzymajta się ludzie krzeseł!
Wspólny blog I & J
Sergiuszu
Dziękuję jak-nie-wiem-co za zauważenie mojego skromnego komentarza zostawionego u Merlota. :)
Postaraj się nie inicjować więcej “wigilijnych procedur chirurgicznych” i ciesz się ile wlezie rodzinną bliskością.
Ściskam Świątecznie!
Magia -- 23.12.2012 - 15:30Zaraz, zaraz…
…to od dzisiaj nie mamy mówić do Ciebie per Serg tylko np. Ewa?
Żartowałem oczywiście;-)
Tobie osobiście i wszystkim – wszystkiego!
T.
merlot -- 23.12.2012 - 22:17>Sergiusz
... która wskaże Wam drogę na kolejny rok, niczym Betlejemska Gwiazda, a nie krasna sowiecka gwiazda… mam ochotę dodać, ale zwyczajowo nie dodam, bo po co, prawda, że po co… Panie Sergiuszu, wszystkiego dobrego! Święta to dla mnie trudny czas od nagromadzenia chwil tego zastanawiania się nad sobą i nowym rokiem, co to chcemy, żeby był lepszy niż poprzedni, a ja — optymistycznie — błagam, żeby był jaki taki, mniej więcej. Choć ten rok nie był specjalny, muszę to wypomnieć. Chciałbym już zacząć zresztą ten nowy rok, czuję się zmęczony jego zaklinaniem i czekaniem. Tym bardziej, że mam z cholerą (tym nowym, którego — jak wspomniałem — optymistycznie posądzam o wszystko co najgorsze, bo w każdym węszę bandytę) do wyrównania rachunki i będę zażarty jak świnia w kartoflach. No, powiem Panu po cichu, że jestem na to wszystko trochę podk[...]rwio[...]y (pardą); jak dawno mam znowu coraz mniejszą ochotę odstawiać nogę, a zacznę od tego, że nie będę wyrywał się z jakimkolwiek gadaniem, bo to jednak duża sprawa wziąć i otworzyć narząd do rozmowy. Tak… jestem trzeźwy, wbrew pozorom wiem co mówię ;-) No co Pan, przecież jest post, Wigilia… Panie Sergiuszu, wszystkiego dobrego raz jeszcze! Pomyślności, zdrowia, wszystkiego co trzeba! referent
referent -- 25.12.2012 - 17:16Dzięki Wam za dobre życzenia!
A Pan Referent to, widzę, w nastroju, że w nastroju :) Tak trzymać!
s e r g i u s z -- 25.12.2012 - 15:20>Sergiusz
Głupia sprawa, ale tak wyszło ;-) Inna sprawa, że ja słowa prawdy w życiu nie powiedziałem. Pozdrowienia!
referent -- 25.12.2012 - 17:17Panie Sergiuszu!
Poświątecznie, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz dużo pieniędzy, dla Pana i Pańskiej ślubnej. Dobrego w Nowym Roku.
Życzy
Jerzy Maciejowski -- 31.12.2012 - 20:55