Wszystko wskazuje na to, że europoseł Jan Masiel jest już bezpieczny daleko od zaatakowanego przez terrorystów hotelu, a jak sam zapewnia – czuje się dobrze. Cieszy mnie to, bo był moment, że zwątpiłem w doniesienia, jakoby nikt z ośmiorga przebywających w Bombaju europosłów nie ucierpiał.
Między drugą i trzecią w nocy czasu lokalnego poseł, jak sam mówi, chciał spać. Nie pozwalali mu dzwoniący co chwila dziennikarze z Polski, informując go o tym, co się dzieje w mieście i w samym hotelu Taj Mahal. Masiel rzekł, że zgodnie z telefonicznym poleceniem z recepcji nie opuszcza swego pokoju.
Zapewniał także, że dotąd nie zauważył niczego szczególnie podejrzanego. Widział tylko z okna grupę z kamerami, co uznał za sygnał, że w hotelu może przebywa jakaś gwiazda filmu. – Indianie bardzo lubią kino – dodał.
Słyszałem tę całą 8-minutową rozmowę telefoniczną. Ów fragment na antenę pewnie nie trafi, bo był częścią nieistotnej dygresji posła, on sam zaś nie jest postacią tak ważną, by lapsus był newsem sam w sobie. Jednak nie umiałem sobie odmówić sporządzenia tej notki. Ja też lubię kino, oraz Indian.
komentarze
Panie Krzysztofie!
Ci Indianie w Indiach to rewelacja. A może tam była wycieczka z Ameryki?
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 27.11.2008 - 23:09No przecież była
i ucierpiała w zamachu.
Krzysztof Leski -- 27.11.2008 - 18:25Panie Krzysztofie
Wiem, znowu nie na temat. Pan tu o kulturowych spostrzeżeniach Pana Europosła…
Wcale nie podoba mi się awantura w Bombaju. Wcale, nic.
Kiedyś (też poza tematem:) coś u Pana nasmarowałem, że moim zdaniem Pakistanowi grozi “bałkanizacja”.
Jak się tej rozróbie przyglądam, to…
Eee tam, to już nie straszę.
Ale pozdrawiam serdecznie.
Kazik -- 27.11.2008 - 18:46E tam, czepianie się,
to nie wina posła tylko Kolumba i nazewnictwa, każdemu się może pomylić.
:)
pzdr
grześ -- 27.11.2008 - 22:28Panie Krzysztofie!
Widocznie o członkach tej wycieczki mówi europoseł.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 27.11.2008 - 23:09...
Indianie Bardzo lubią kino my tez lubimy kino Indian więc Indian tez lubimy ale tych z kina…róznie bywa z prawdziwymi…
ernestto -- 28.11.2008 - 17:33Poza tym...
Ja tez polubiłem Indian (z Indii) a raczej Indianki z Indii po obejrzeniu “Pociągu do Darleyng”
ernestto -- 28.11.2008 - 17:37