Eusebio za złotówkę

Legenda futbolu, król strzelców MŚ ’66, niezrównany Eusebio: w mediach roi się od superlatywów. W przymiotnikach, w zachłystywaniu się ideałami, dziennikarstwo wschodnie i południowe zawsze było mocne. Dlatego wolę anglosaskie.

Eusebio przyleciał do Polski. Nasza mennica państwowa bije monetę z podobizną piłkarza. Media jakoś nie wspominają, że nominał monety to 100 dram. Tak, jak każdej innej z tej serii. Ma to być seria długa, pierwszy był Pele, teraz Eusebio, zaś całą serię firmuje bank centralny… Armenii. Polska dostała po prostu zlecenie.

Chyba intratne. Armenia bowiem bije te monety “na świat”, jako kolekcjonerskie przede wszystkim, co oczywiste, a nie obiegowe. Na Allegro można już kupować Eusebio – za 149 zł. Nominał monety to zaś równowartość złotówki.

Koszt produkcji niewątpliwie wyższy – każda moneta to 28 g srebra próby 0.925. Gdy jednych rajcuje przypominanie kariery Eusebio, a innych gruzińska niedziela – ja dałbym wiele za wgląd w ten kontrakt.

Najwięcej wszakże zarobi zapewne Armenia. To też chciałbym pojąć – dlaczego to ona wpadła na ten pomysł? Jak płaci za prawa do wizerunku? Na czym zarobić by mogła Polska? Może seria “Królowie politycznego bla-bla”?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Krzysztofie!

Jaka szansa na śledztwo dziennikarskie?

Pozdrawiam


Ja??

jjmaciejowski

Jaka szansa na śledztwo dziennikarskie?

Jeszcze nie zwariowałem ;)


Panie Krzysztofie!

Dziękuję za odpowiedź.

:)


Subskrybuj zawartość