Wigilijna sjesta G.

On jeden nie ma nic do roboty. Całe szczęście, że kaloryfer jest nieco dłuższy od kota.
g01.jpg

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

;) No niech Pan ...

... nagra dzisiaj wieczorem co kicia ma do powiedzenia…

mój się ostatnio wściekł:

..i drze się: miodu! i kici!


Pan Leski

Tak, lubimy kaloryfery. Aczkolwiek ja wolę te dawne, szersze, wygodniej się na nich leży. Zwłaszcza, gdy grzeją bez ograniczeń!

Pozdrawiam,
Kot


Panie Krzysztofie!

Pan masz identyczne kaloryfery jak ja!
Tyle, że kilka miesięcy temu, mój kot GRUBEK poległ w starciu z wrogimi psami.
Szkoda, że go tu nie ma teraz!

Jacek Jarecki


re: Wigilijna sjesta G.

nasza Ocotilla bardziej bezpośrednio korzysta z dobrodziejstw grzejącego kaloryfera

Wszystkiego Najlepszego dla Ciebie, Najdroższej K. i dzieci!

julll & follow


A ja tu widzę co Nas tak naprawdę łączy.

Kaloryfery to są! I dobrze. Trzeba zawsze od czegoś zacząć. :)


Subskrybuj zawartość