Panie Referencie...

Panie Referencie...

Też jestem czasem ciekaw, choć nie staram się wychodzić z inicjatywą w kontaktach. Mam w pamięci skutki dobrych chęci w otwarciu TXT na nowo, to raz. Dwa, minęły całe lata, i pewnie spora część dawnych netowych znajomych zmieniła się sporo bardziej niż można by się spodziewać. Niektórzy na lepsze, inni na gorsze, a jeszcze inni zwyczajnie się zniechęcili i mają raczej ochotę zamknąć ten rozdział w życiu na dobre.

To tylko takie moje niezbyt wyszukane domysły, a zmierzam pewnie do tego, że jak ktoś chce, to przecież ma możliwość zalogować się i odezwać. Chyba, że trafi na akurat nie działający alias TXT, prawda..

Z czasem ten problem “Muzeum TXT” będzie narastał, bo zacznie przypominać syndrom Naszej Klasy — nie jesteśmy już dziećmi ze szkoły, a zwykle lepiej zostawić te dzieci na tych pożółkłych fotografiach.

To jest paradoks, ale tak myślę sobie, że jedynym sposobem na uniknięcie takiego efektu NK i ułatwienie dawnym znajomym zaglądania i odzywania się byłoby zdecydowane otwarcie na nowych uczestników i unowocześnienie portalu, żeby nie był tak zarośnięty patyną czasu. Tak bardzo przenoszący w czasie, w przeszłość.

Tylko, że do tego trzeba moderatorów, bo inaczej wrócą te same problemy, które gnębią od zawsze wszystkie takie zbiorowiska online. Więc wracamy do punktu wyjścia. Jakby. Nie jestem pewien, czy mamy na to ochotę?

Trudna sprawa. Im dalej w las, tym więcej drzew!

Miło mi i Maszynie, że Pan Referent czasem o nas pomyślał, jednakowoż :-)

A motto jest aktualne!


Niezłe jaja! By: sergiusz (11 komentarzy) 3 luty, 2017 - 00:20