Gdyby czołowi imami potępili przemoc „islamistów”, to nie byłoby problemów. Jeśli oni domagają się usprawiedliwienia działań zamachowców, to proszę nie mówić, że to nie ma związku z religią. Owi zamachowcy są produktem kultury bliskowschodniego islamu. Czy tego Pan chce czy nie.
Proszę zainteresować się tarciami pomiędzy Tatarami polskimi i wyznawcami Allaha importowanymi ostatnio z bliskiego wschodu. Ci drudzy zarzucają Lipkom, że zbyt pokojowo współżyją z Polakami. To czy jest to wynik arabskiej kultury czy też ich wersji islamu, jest mi zupełnie obojętne. Tamtejsi chrześcijanie nie głoszą koniecznści zaprowadzenia na całym świecie swojego modelu szczęścia…
Co do Stanów Zjednoczonych, to zgadzam się z Panem. Anglosasi generalnie uważają, że niosą kaganek oświaty czy oświecenia nawet wtedy, gdy niszczą kultury starsze niż cała kultura europejska.
Panie Sergiuszu!
Gdyby czołowi imami potępili przemoc „islamistów”, to nie byłoby problemów. Jeśli oni domagają się usprawiedliwienia działań zamachowców, to proszę nie mówić, że to nie ma związku z religią. Owi zamachowcy są produktem kultury bliskowschodniego islamu. Czy tego Pan chce czy nie.
Proszę zainteresować się tarciami pomiędzy Tatarami polskimi i wyznawcami Allaha importowanymi ostatnio z bliskiego wschodu. Ci drudzy zarzucają Lipkom, że zbyt pokojowo współżyją z Polakami. To czy jest to wynik arabskiej kultury czy też ich wersji islamu, jest mi zupełnie obojętne. Tamtejsi chrześcijanie nie głoszą koniecznści zaprowadzenia na całym świecie swojego modelu szczęścia…
Co do Stanów Zjednoczonych, to zgadzam się z Panem. Anglosasi generalnie uważają, że niosą kaganek oświaty czy oświecenia nawet wtedy, gdy niszczą kultury starsze niż cała kultura europejska.
Pozdrawiam
Myślenie nie boli! (Chyba, że…)
Jerzy Maciejowski -- 30.12.2015 - 11:35