Jakoś nie wydaje mi się, by miał Pan jak się domyślać, o czyj tekst chodziło, no naprawdę, zero szans.
Zresztą, jest to bez znaczenia dla meritum, co zaznaczyłem w swoim tekście.
Nadto, ja się nie zdenerwowałem, całkiem przeciwnie, zupełnie się nie zdenerwowawszy, zniecierpliwiłem się, a następnie zwyczajnie wkurwiłem dopiero co przeczytanym ględzeniem, niby do ludzi, a tak naprawdę, do lustra. Dzięki temu napisałem teksta powyżej. Dzięki czemu nawet owoż wkurwienie mi natychmiast przeszło.
Sam Pan widzi, ja prosty człowiek jestem i sprawy u mnie idą prosto, niczym drut, prawda.
Panie Jerzy,
A co tu do rozumienia, poza samym tekstem?
Jakoś nie wydaje mi się, by miał Pan jak się domyślać, o czyj tekst chodziło, no naprawdę, zero szans.
Zresztą, jest to bez znaczenia dla meritum, co zaznaczyłem w swoim tekście.
Nadto, ja się nie zdenerwowałem, całkiem przeciwnie, zupełnie się nie zdenerwowawszy, zniecierpliwiłem się, a następnie zwyczajnie wkurwiłem dopiero co przeczytanym ględzeniem, niby do ludzi, a tak naprawdę, do lustra. Dzięki temu napisałem teksta powyżej. Dzięki czemu nawet owoż wkurwienie mi natychmiast przeszło.
Sam Pan widzi, ja prosty człowiek jestem i sprawy u mnie idą prosto, niczym drut, prawda.
Ukłony.
s e r g i u s z -- 19.01.2015 - 16:02