Ja rozumiem dążenie do prawdy i to bez cudzysłowu. Tylko zapętlanie się na zasadzie „Antoni Macierewicz nie może podać prawdy, bo nie wierzy w pancerną brzozę” to nie jest dążenie do prawdy. To jest takie samo profesjonalne wyznanie wiary jak to prezentowane przez zwolenników „sekty smoleńskiej”. Nie uchodzi, by osoba odwołująca się co krok do wiedzy, zakładała, że wszyscy eksperci zespołu parlamentarnego są dyletantami. Szczególnie, że nie podaje Pani żadnych racjonalnych argumentów. Przykre to jest…
Pani Magio!
Ja rozumiem dążenie do prawdy i to bez cudzysłowu. Tylko zapętlanie się na zasadzie „Antoni Macierewicz nie może podać prawdy, bo nie wierzy w pancerną brzozę” to nie jest dążenie do prawdy. To jest takie samo profesjonalne wyznanie wiary jak to prezentowane przez zwolenników „sekty smoleńskiej”. Nie uchodzi, by osoba odwołująca się co krok do wiedzy, zakładała, że wszyscy eksperci zespołu parlamentarnego są dyletantami. Szczególnie, że nie podaje Pani żadnych racjonalnych argumentów. Przykre to jest…
Niemniej pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 02.11.2012 - 21:12