Teraz te ślady. Co by o nich nie pisać, jakby nie podważać ich powiązania z materiałami wybuchowymi, w świat poszła informacja o możliwości wybuchów na pokładzie. Rosjanie przetrzymują wrak naszego samolotu przez trzydzieści miesięcy i nie zadbali o ich usunięcie. Niesamowite!
Ależ oczywiście, że niesamowite. Czyż “sekta smoleńska” nie nadawała przez te 30 miesięcy o tym, że Rosjanie myją, szorują ten wrak celem usunięcia “dowodów zamachu”? I co teraz? Zesrało się, bo w końcu na światło dzienne wylazło NIEUCTWO “patriotów”. I dalej wyłazi…
Dlaczego nie oddawali wraku oraz innych dowodów?
Bo trwa rosyjskie śledztwo prokuratorskie. Działalność zakończyły komisje badania wypadków lotniczych, a NIE prokuratury. Tu proszę zapytać Referenta, który ma kwalifikacje prawnicze i, o ile nie będzie “patriotycznie” ściemniał, to moją odpowiedź potwierdzi.
Przypomnę tylko, że historia katastrof lotniczych zna przypadki, gdzie prokuratorskie śledztwa kończyły się po 10 latach i to w krajach tzw. “starej demokracji”. (Linków nie podaję, bo to szkodzi na rozum i dobre samopoczucie “patriotycznych” bywalców tego ogródka. Jak kto chce, to sobie znajdzie. To nie są informacje opatrzone klauzulą tajności Macierewicza.)
Reszta, to niczym nie poparte – poza własnym “widzi-mi się” – miałkie spekulacje.
Rozkład
Teraz te ślady. Co by o nich nie pisać, jakby nie podważać ich powiązania z materiałami wybuchowymi, w świat poszła informacja o możliwości wybuchów na pokładzie. Rosjanie przetrzymują wrak naszego samolotu przez trzydzieści miesięcy i nie zadbali o ich usunięcie. Niesamowite!
Ależ oczywiście, że niesamowite. Czyż “sekta smoleńska” nie nadawała przez te 30 miesięcy o tym, że Rosjanie myją, szorują ten wrak celem usunięcia “dowodów zamachu”? I co teraz? Zesrało się, bo w końcu na światło dzienne wylazło NIEUCTWO “patriotów”. I dalej wyłazi…
Dlaczego nie oddawali wraku oraz innych dowodów?
Bo trwa rosyjskie śledztwo prokuratorskie. Działalność zakończyły komisje badania wypadków lotniczych, a NIE prokuratury. Tu proszę zapytać Referenta, który ma kwalifikacje prawnicze i, o ile nie będzie “patriotycznie” ściemniał, to moją odpowiedź potwierdzi.
Przypomnę tylko, że historia katastrof lotniczych zna przypadki, gdzie prokuratorskie śledztwa kończyły się po 10 latach i to w krajach tzw. “starej demokracji”. (Linków nie podaję, bo to szkodzi na rozum i dobre samopoczucie “patriotycznych” bywalców tego ogródka. Jak kto chce, to sobie znajdzie. To nie są informacje opatrzone klauzulą tajności Macierewicza.)
Reszta, to niczym nie poparte – poza własnym “widzi-mi się” – miałkie spekulacje.
Magia -- 02.11.2012 - 16:35