Jest bardziej programem który może zostać wcielony a nie musi.. .
Tak i mnie się wydaje. Nie przywiązuję się do tego słowa ani do tej idei. Feministki walczą z rzekomym patriarchatem jako wcieleniem wszelkiego zła i wyzysku kobiet. Mantrują, że matriarchat byłby lepszy. Chciałyby, żeby wahadło przechyliło się w stronę ich racji.
Jakie to racje? Jedna z nich: mój brzuch należy do mnie, co oznacza, że również to, co w brzuchu.
Kiedyś słuchałem jednej takiej ostrej zawodniczki, która stwierdziła wręcz, że ojcieć dziecka nie ma najmniejszych praw do dziecka, dopóki jest ono w brzuchu matki. Matka jest wyłącznym właścicielem płodu.
System, ustrój, społeczeństwo równości wobec prawa kobiety i mężczyzny lepiej byłoby nazwać jakimś innym słowem. To moje jest w istocie taką grą kojarzeń. Zgoda.
Poldek Cele i równowaga
Jest bardziej programem który może zostać wcielony a nie musi.. .
Tak i mnie się wydaje. Nie przywiązuję się do tego słowa ani do tej idei. Feministki walczą z rzekomym patriarchatem jako wcieleniem wszelkiego zła i wyzysku kobiet. Mantrują, że matriarchat byłby lepszy. Chciałyby, żeby wahadło przechyliło się w stronę ich racji.
Jakie to racje? Jedna z nich: mój brzuch należy do mnie, co oznacza, że również to, co w brzuchu.
Kiedyś słuchałem jednej takiej ostrej zawodniczki, która stwierdziła wręcz, że ojcieć dziecka nie ma najmniejszych praw do dziecka, dopóki jest ono w brzuchu matki. Matka jest wyłącznym właścicielem płodu.
System, ustrój, społeczeństwo równości wobec prawa kobiety i mężczyzny lepiej byłoby nazwać jakimś innym słowem. To moje jest w istocie taką grą kojarzeń. Zgoda.
pozdrawiam
Synergie -- 17.03.2010 - 17:59