Największa pizda na świecie

Największa pizda na świecie

Miała byc wyburzona. Nie będzie. Brzydkie to to, ale niech już zostanie. Miasto dzięki temu pomnikowi staje się rozpoznawalne już nie tylko w Polsce, lecz w całej Europie.

Znam ci ja dobrze i Kraków, i Rzeszów – jak własną kieszeń.
I mam takie zdanie: Lepiej studiować w Krakowie, ale już niekoniecznie żyć. Nudno bywa w Rzeszowie, bo miejsc mało, by zachować anonimowość w grzechu.

Kultura też marna, bo jeden teatr i niewielu osobników najwyższych lotów w kulturze i nauce. Ale kina i filmy takie same jak w Krakowie – Grześ w tej drobnej sprawie się myli.

Rzeszów jednak da się lubić. Ja muszę to na nowo odkryć po kilkunastoletnim okresie krakowskim.


Wiara By: Synergie (35 komentarzy) 11 marzec, 2010 - 14:17