A zdania jestem, że lepiej sobie samemu zdanie wyrobić, co ninijszym uczyniłam.
Igłę wyczytałam od ucha igielnego po ostrze ( o salonie mi nie wspominaj – znów regulamin zmienili! i żądają akceptacji) i stwierdzam, że
choć święta sprawiły, że umiera prawie 3 dzień, to
sztywniakiem nie jest.
Mogę podpisać krwią własną i dla Igły jej utoczyć, ale kto zauważy :(
Nick : IGŁA obił mi się o uszy…
Choć może to o szycie chodziło ;)
Ależ nie ukrywam, że młodam ;)
A zdania jestem, że lepiej sobie samemu zdanie wyrobić, co ninijszym uczyniłam.
Igłę wyczytałam od ucha igielnego po ostrze ( o salonie mi nie wspominaj – znów regulamin zmienili! i żądają akceptacji) i stwierdzam, że
choć święta sprawiły, że umiera prawie 3 dzień, to
sztywniakiem nie jest.
Mogę podpisać krwią własną i dla Igły jej utoczyć, ale kto zauważy :(
Nick : IGŁA obił mi się o uszy…
dorcia blee -- 05.01.2010 - 21:56Choć może to o szycie chodziło ;)