pierogi ruskie, fakt, poza tym jeszczo pierogi z kapustą.
A jeszcze np. miło wspominam jedzenie szpitalne:) z dzieciństwa, np. parówki z ketchupem i musztardą i do tego mocne, gorzkie kakao.
Aż chyba se zaraz takie cuś na kolację wyrychtuję:)
A jajecznica to też przebój wszechczasów, na maśle, z cebula lub na boczku.
JUz na studiach się bardziej wyrafinowane wersje robiło: z pieczarkami, z pomidorami, posypaną parmezanem lub z kawałkami sera żółtego, kiedyś nawet z rzodkiewką jadłem:)
Pino,
pierogi ruskie, fakt, poza tym jeszczo pierogi z kapustą.
A jeszcze np. miło wspominam jedzenie szpitalne:) z dzieciństwa, np. parówki z ketchupem i musztardą i do tego mocne, gorzkie kakao.
Aż chyba se zaraz takie cuś na kolację wyrychtuję:)
A jajecznica to też przebój wszechczasów, na maśle, z cebula lub na boczku.
JUz na studiach się bardziej wyrafinowane wersje robiło: z pieczarkami, z pomidorami, posypaną parmezanem lub z kawałkami sera żółtego, kiedyś nawet z rzodkiewką jadłem:)
No i z dużą ilością przypraw.
grześ -- 27.12.2009 - 18:22