ale jako bywszy reprezentant Polski, mieszkałam kilka razy za granicą w hotelach bardzo dobrych. Potwierdzam zdanie Poldka.
I ten sok pomarańczowy na śniadanie, prosto z wyciskarki…
A propos Kopenhagi: rozmawiałam dziś z Zuzanną na skype i jest totalnie zniechęcona do życia. Musi codziennie zostawać w pracy do nienormalnych godzin, tabaka jak w sobotę wieczorem, wszyscy dyskutują zawzięcie nad pizzą o globalnym ociepleniu.
Normalnie, mówi Zuz, słyszę: 10 koron za wodę z kranu? Zdzierstwo! A teraz: 10 koron za wodę z kranu? Ekoterroryzm! Hańba! Spisek rządu! Przecież wszyscy płacimy podatki!
Jak wiadomo, jestem biedną studentką,
ale jako bywszy reprezentant Polski, mieszkałam kilka razy za granicą w hotelach bardzo dobrych. Potwierdzam zdanie Poldka.
I ten sok pomarańczowy na śniadanie, prosto z wyciskarki…
A propos Kopenhagi: rozmawiałam dziś z Zuzanną na skype i jest totalnie zniechęcona do życia. Musi codziennie zostawać w pracy do nienormalnych godzin, tabaka jak w sobotę wieczorem, wszyscy dyskutują zawzięcie nad pizzą o globalnym ociepleniu.
Normalnie, mówi Zuz, słyszę: 10 koron za wodę z kranu? Zdzierstwo! A teraz: 10 koron za wodę z kranu? Ekoterroryzm! Hańba! Spisek rządu! Przecież wszyscy płacimy podatki!
;)