Ja “się nie znam” ale przynajmniej jeden list do CBA (z tych rzekomo dowodzących kłamstwa Kamińskiego, przedstawionych przez Dziennik-Gazetę Prawną) wzbudza moje podejrzenia. Ten list nie posiada żadnych znaków, które winny charakteryzować oficjalną korespondencję “urzędową”. Nie ma żadnej sygnatury. Nic!
W tym kontekście wypowiedź Kaczyńskiego wcale nie musi być “nieprawdopodobna”.
Agawo
Ja “się nie znam” ale przynajmniej jeden list do CBA (z tych rzekomo dowodzących kłamstwa Kamińskiego, przedstawionych przez Dziennik-Gazetę Prawną) wzbudza moje podejrzenia. Ten list nie posiada żadnych znaków, które winny charakteryzować oficjalną korespondencję “urzędową”. Nie ma żadnej sygnatury. Nic!
W tym kontekście wypowiedź Kaczyńskiego wcale nie musi być “nieprawdopodobna”.
Magia -- 24.10.2009 - 16:29