Panu Ryszardowi najpewniej chodziło o różne apele podpisywane w imieniu tekstowiska, którego częścią się czuje, a apeli może nie popierać.
Pozdrawiam
Panie Sergiuszu!
Panu Ryszardowi najpewniej chodziło o różne apele podpisywane w imieniu tekstowiska, którego częścią się czuje, a apeli może nie popierać.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 16.10.2009 - 03:44