A kontynuując temat “karmnikowy”- czy istnieje sposób, by takiego ptakopana rozpoznać “ na wejsciu”? Nie da się, więc jak ustrzec te kobiety z secem ufnym i otwartym na “szczere” zapewnienia? Raczej niemożliwe.
I czy taki “odlatujący” zdaje sobie sprawę jak krzywdzi? Skwituje pewnie pożegnanie karmnika słowami – “ Bo to zla kobieta była”.
Pozdrawiam.
re: Kobiety karmniki
A kontynuując temat “karmnikowy”- czy istnieje sposób, by takiego ptakopana rozpoznać “ na wejsciu”? Nie da się, więc jak ustrzec te kobiety z secem ufnym i otwartym na “szczere” zapewnienia? Raczej niemożliwe.
ena -- 09.10.2009 - 15:20I czy taki “odlatujący” zdaje sobie sprawę jak krzywdzi? Skwituje pewnie pożegnanie karmnika słowami – “ Bo to zla kobieta była”.
Pozdrawiam.