Argumenty o ingerowanie w wolnośc działalności gospodarczej i o prawach konsumenta przekonały tak bardzo, że proponuję aby pomysł pracy w niedzielę jak najprędzej wprowadzic w innych zawodach.Urzędy na pewno powinny byc otwarte ,bo dlaczego ja wolny obywatel w wolnym kraju mam brac urlop albo zwalniac się z pracy żeby cos tam załatwic w urzędzie,szkoły- no tak dzieci po winne odpocząc, ale zebrania rodziców ,wywiadówki ,zajęcia pozalekcyjne jak najbardziej w niedzielę,gabinety lekarskie i inne przychodnie…..itp, itd.No a jak już wszyscy będziemy pracowac dnia siódmego ,to sobie zrobimy nowy kalendarz z ósmym dniem wolnym od pracy.
A prawo pracy??? Kochani- jeżeli sklep otwarty jest codziennie od 6.oo do 21.oo [oczywiście z niedzielą] w sklepie zatrudnione są trzy ekspedientki na 1\2 etatu i nie widzi tego żaden z kolejnych inspektorów PIP....oczwiście jest argument o staniu za ladą właściciela ,ale skoro własciciel ma jeszcze trzy sklepy i bar i wszędzie to wygląda tak samo???
I tak to jest.
A z prędkoscią na jezdni jest podobnie— w jednym i drugim przypadku chciałem powiedziec,że są sprawy ,które muszą by regulowane przez prawo. Dlaczego ? Ponieważ koszty ponosimy wszyscy -jako społeczeństwo.Praca w niedzielę czy w handlu czy gdziekolwiek, jest zachętą dla przedsiębiorców do” chowania godzin pracy” przed podatkiem i przed ZUSem a to jest okradanie nas wszystkich.Co do stanu naszych dróg ,opłat za autostrady, których nie ma -to pełna zgoda.
do autora i do Anny
Argumenty o ingerowanie w wolnośc działalności gospodarczej i o prawach konsumenta przekonały tak bardzo, że proponuję aby pomysł pracy w niedzielę jak najprędzej wprowadzic w innych zawodach.Urzędy na pewno powinny byc otwarte ,bo dlaczego ja wolny obywatel w wolnym kraju mam brac urlop albo zwalniac się z pracy żeby cos tam załatwic w urzędzie,szkoły- no tak dzieci po winne odpocząc, ale zebrania rodziców ,wywiadówki ,zajęcia pozalekcyjne jak najbardziej w niedzielę,gabinety lekarskie i inne przychodnie…..itp, itd.No a jak już wszyscy będziemy pracowac dnia siódmego ,to sobie zrobimy nowy kalendarz z ósmym dniem wolnym od pracy.
A prawo pracy??? Kochani- jeżeli sklep otwarty jest codziennie od 6.oo do 21.oo [oczywiście z niedzielą] w sklepie zatrudnione są trzy ekspedientki na 1\2 etatu i nie widzi tego żaden z kolejnych inspektorów PIP....oczwiście jest argument o staniu za ladą właściciela ,ale skoro własciciel ma jeszcze trzy sklepy i bar i wszędzie to wygląda tak samo???
I tak to jest.
A z prędkoscią na jezdni jest podobnie— w jednym i drugim przypadku chciałem powiedziec,że są sprawy ,które muszą by regulowane przez prawo. Dlaczego ? Ponieważ koszty ponosimy wszyscy -jako społeczeństwo.Praca w niedzielę czy w handlu czy gdziekolwiek, jest zachętą dla przedsiębiorców do” chowania godzin pracy” przed podatkiem i przed ZUSem a to jest okradanie nas wszystkich.Co do stanu naszych dróg ,opłat za autostrady, których nie ma -to pełna zgoda.
A za “szanownych’ przepraszam-poniosło mnie.
Michaś -- 03.10.2009 - 15:39.