Co do (2), to mogę się zgodzić, lecz zwracam uwagę, że podane wysokości kar są maksymalne, co w przypadku roku więzienia przyjmuje się za sankcję nieomal minimalną. Wystarczy zatem jakakolwiek “okoliczność łagodząca” i sprawa kończy się na jakiejś śmiesznej grzywnie rzędu stu złotych.
Co do (3), to zwracam uwagę na szerokie rozpowszechnienie kłusownictwa z wnykami, potrzaskami i innymi pułapkami, których użycie prowadzi do ogromnego cierpienia uwięzionego zwierzęcia, ciężkich okaleczeń a również – ponieważ wnyki nie zawsze są często i regularnie sprawdzane – do strasznej śmierci głodowej lub z pragnienia. Uważam zatem, że stosowanie tego typu urządzeń powninno być karane jako czyn popełniony ze szczególnym okrucieństwem niezależnie od motywacji łowcy (bieda czy zwykła chęć dodatkowego zysku każdym kosztem).
@MAW
Co do (2), to mogę się zgodzić, lecz zwracam uwagę, że podane wysokości kar są maksymalne, co w przypadku roku więzienia przyjmuje się za sankcję nieomal minimalną. Wystarczy zatem jakakolwiek “okoliczność łagodząca” i sprawa kończy się na jakiejś śmiesznej grzywnie rzędu stu złotych.
Co do (3), to zwracam uwagę na szerokie rozpowszechnienie kłusownictwa z wnykami, potrzaskami i innymi pułapkami, których użycie prowadzi do ogromnego cierpienia uwięzionego zwierzęcia, ciężkich okaleczeń a również – ponieważ wnyki nie zawsze są często i regularnie sprawdzane – do strasznej śmierci głodowej lub z pragnienia. Uważam zatem, że stosowanie tego typu urządzeń powninno być karane jako czyn popełniony ze szczególnym okrucieństwem niezależnie od motywacji łowcy (bieda czy zwykła chęć dodatkowego zysku każdym kosztem).
Pozdrawiam,
Zbigniew P. Szczęsny -- 24.08.2009 - 10:52ZS