To chyba pierwszy Pani wpis, z którym zgadzam się całkowicie. Takich gnoi, to powinno się dla przykładu pod pręgierzem batożyć.
Ja już pisałem o polskim okrucieństwie wobec zwierząt, na które – moim zdaniem – wciąż jest duże przyzwolenie społeczne, zwłaszcza na wsi. Jedyne, co można robić, to piętnować to i szukać dróg nacisku na wymiar sprawiedliwości, żeby podwyższyć kary za tego typu zachowania oraz przestać stosować tę kretyńska formułkę o ich “znikomej szkodliwości społecznej”, co jest po prostu skandalem, tym bardziej, że sądy z upodobaniem stosują ją również w przypadku kłusownictwa.
@Magia
To chyba pierwszy Pani wpis, z którym zgadzam się całkowicie. Takich gnoi, to powinno się dla przykładu pod pręgierzem batożyć.
Ja już pisałem o polskim okrucieństwie wobec zwierząt, na które – moim zdaniem – wciąż jest duże przyzwolenie społeczne, zwłaszcza na wsi. Jedyne, co można robić, to piętnować to i szukać dróg nacisku na wymiar sprawiedliwości, żeby podwyższyć kary za tego typu zachowania oraz przestać stosować tę kretyńska formułkę o ich “znikomej szkodliwości społecznej”, co jest po prostu skandalem, tym bardziej, że sądy z upodobaniem stosują ją również w przypadku kłusownictwa.
Zbigniew P. Szczęsny -- 23.08.2009 - 21:32