Spożycie leków przeciwbólowych jest u nas na bardzo wysokim poziomie. Już chyba tak wysokim, jak abstrakcja.
Zwróćcie uwagę, że one (te leki) zaczynają się normalnie specjalizować. Na ból zwykły to, na ćmiący tamto, na ból zatok, jeszcze co innego.
Zgadzam się – paranoja.
Się wtrącę, Panie pozwolą
Spożycie leków przeciwbólowych jest u nas na bardzo wysokim poziomie. Już chyba tak wysokim, jak abstrakcja.
Zwróćcie uwagę, że one (te leki) zaczynają się normalnie specjalizować. Na ból zwykły to, na ćmiący tamto, na ból zatok, jeszcze co innego.
Zgadzam się – paranoja.
Gretchen -- 04.08.2009 - 10:44