Mnie nie chodzi o to, by nazwiska bohaterów upubliczniać i w ten sposób wydawać na ludzi wyroki. Mnie raczej chodzi o to, by ich docenić, zapewniając anonimowość. Natomiast można by publikować czyje rozkazy były sabotowane przez sprawiedliwych i jakie były te rozkazy.
Panie Wiesławie!
Mnie nie chodzi o to, by nazwiska bohaterów upubliczniać i w ten sposób wydawać na ludzi wyroki. Mnie raczej chodzi o to, by ich docenić, zapewniając anonimowość. Natomiast można by publikować czyje rozkazy były sabotowane przez sprawiedliwych i jakie były te rozkazy.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 23.05.2009 - 13:13