Referencie

Referencie

W “lany poniedziałek” wraz z całym miastem nie mieliśmy w kranie wody. Ujawniła się przed chwilą. Ale… tradycyjny rosół zrobiony był na wodzie z naszej studni, pracowicie filtrowanej i dwukrotnie gotowanej.
Co za rosół! Co za herbata po obiadku!

Słodki Krzysiu obciął swojemu ulubionemu pieskowi przytulance – uszy. – Chciałem mieć psią dziewczynkę! – wyjaśnił

Wspólny blog I & J


O pisaniu tekstów w Święta By: jarecki (26 komentarzy) 13 kwiecień, 2009 - 09:39