Proszę Pani, ja przeklinam tylko u siebie na blogu. I jeszcze u Nicponia, ale u niego jest generalnie sam bluzg, tak że nikt nie odróżnia. Tak tu mówią. Kiedyś, ale raz, u JJ jeszcze przekląłem… Jak tak teraz do tego wracam, to dwukrotnie jeszcze u Igły (raz w prywatnej korespondencji).
Przy czym, proszę zauważyć, tekst nie jest o wycinaniu. Wycięcie dało asumpt. Jestem wrażliwy na punkcie ograniczeń wolności słowa, zwłaszcza swojego, więc musiałem to zapisać. Z kronikarskiego obowiązku, prawda…
Tekst jest o “rękodajnictwie”. Ma Pani komentarz w tej sprawie?
-->Agawa
Proszę Pani, ja przeklinam tylko u siebie na blogu. I jeszcze u Nicponia, ale u niego jest generalnie sam bluzg, tak że nikt nie odróżnia. Tak tu mówią. Kiedyś, ale raz, u JJ jeszcze przekląłem… Jak tak teraz do tego wracam, to dwukrotnie jeszcze u Igły (raz w prywatnej korespondencji).
Przy czym, proszę zauważyć, tekst nie jest o wycinaniu. Wycięcie dało asumpt. Jestem wrażliwy na punkcie ograniczeń wolności słowa, zwłaszcza swojego, więc musiałem to zapisać. Z kronikarskiego obowiązku, prawda…
Tekst jest o “rękodajnictwie”. Ma Pani komentarz w tej sprawie?
referent Bulzacki (gość) -- 04.04.2009 - 12:51