wklejam tu Panu mój stary tekst, który ostatecznie nigdzie nie zawisł, po konsultacjach różnych. Dzis tez go nie wieszam – wklejam tylko w komentarzach.
Obywatelskie Nieposłuszenstwo jest, być może, naszą ostatnią szansą. Ale gdyby sie juz odwazyc na ruch w te strone, trzeba by umiec sformułowac 10-punktowy chocby, naprawczy program minimum. Kłopot z nami, Polakami, taki, ze my sie chyba na trzy punkty nawet nigdy nie zgodzimy. Ale skad mozemy wiedziec, ze to sie nie zmieni z powodu jakiegos nagłego cudu? To wtedy przynajmniej bedziemy wiedzieli, że i Pan i ja do podobnych rzeczy bysmy namawiali.
A tekst tu:
Deklaracja Obywateli
11 października 2007
Państwo nie służy Obywatelom. Politycy zapomnieli, że są na swoich miejscach z naszego wyboru. To groźne. Państwo trzeba w końcu naprawić.
Głos pojedynczego Obywatel nie ma wielkiej mocy sprawczej. Moc pojawia się, kiedy głosów jest wiele.
Deklaracja Obywateli
1. Godzę się na istnienie państwa.
2. Godzę się na finansowanie tego państwa z moich, podatnika pieniędzy.
3. Godząc się na to, wyznaczam państwu zadanie: ma mnie chronić przed zewnętrznymi wrogami, a wewnątrz ma tworzyć ramy – przede wszystkim gospodarcze – dla godnego życia zwykłych obywateli. Gospodarka jest po to, żeby ludzie lepiej żyli.
4. Wymagam od państwa, by liczyło się z moją opinią
5. Wymagam od państwa, by zaprojektowało taki system podejmowania decyzji, który by uwzględniał moją opinię i opinie innych dorosłych obywateli – obojga płci na równi.
6. Wymagam od państwa – by uznało istnienie różnych opinii i traktowało je jako równorzędne – wymagające uzgodnienia, a nie partyjnych przepychanek, zależnych od siły tego, kto się przepycha.
7. Wymagam od państwa – ponieważ rozumiem, że opinie często bywają sprzeczne – by zaprojektowało skuteczny sposób dochodzenia do uzgadniania rozwiązań, uwzględniających sprzeczne a nawet wykluczające się opinie.
8. Wymagam od państwa, by przestrzegało jasnych i zrozumiałych dla zwykłych obywateli reguł: nie kłam, nie kradnij, nie marnuj nie swoich pieniędzy, mów i pisz prawo tak, żeby zrozumiał cię zwykły człowiek..
9. Jeśli państwo – nie dba o mnie, tylko tworzy kolejne bariery dla spokojnego rozwoju; – zamyka oczy na rzeczywiste problemy społeczne; – uczestniczy w rywalizacji wybranych przez obywateli reprezentantów, zamiast zachęcać do współdziałania i wzajemnego szacunku ; – toleruje przekręty i rozkradanie wspólnego majątku; – podejmuje bez mojej zgody wojny i dołącza do agresywnych sojuszy, takich jak tzw. tarcza antyrakietowa;
ja – obywatel – cofam moją zgodę na istnienie takiego państwa.
10. Cofam także moją zgodę na jego finansowanie.
11. Prawo wymaga ode mnie finansowania Państwa. Będę więc nadal płacić podatki.
Jednocześnie jednak, poinformuję Premiera, że nie zgadzam się, by moje podatki finansowały państwo, które nie służy obywatelom. Mailem lub pocztą prześlę Premierowi niniejszą deklarację.
XXX
Wobec polskiej polityki jestem kompletnie bezradna, proponuję wspólne obywatelskie działanie. Nie mogę wiele. Mogę jednak powiedzieć rządowi, że cofam swoja zgodę na istnienie takiego państwa. Jeśli znajdę sto osób, które zechcą powiedzieć to razem ze mną – wyślę tę deklarację tuż przed 11 Listopada – i w taki sposób uczczę Dzień Odzyskania Niepodległości. Jeśli nie znajdę stu osób – poczekam do przyszłego roku.
Panie Igło,
wklejam tu Panu mój stary tekst, który ostatecznie nigdzie nie zawisł, po konsultacjach różnych. Dzis tez go nie wieszam – wklejam tylko w komentarzach.
Obywatelskie Nieposłuszenstwo jest, być może, naszą ostatnią szansą. Ale gdyby sie juz odwazyc na ruch w te strone, trzeba by umiec sformułowac 10-punktowy chocby, naprawczy program minimum. Kłopot z nami, Polakami, taki, ze my sie chyba na trzy punkty nawet nigdy nie zgodzimy. Ale skad mozemy wiedziec, ze to sie nie zmieni z powodu jakiegos nagłego cudu? To wtedy przynajmniej bedziemy wiedzieli, że i Pan i ja do podobnych rzeczy bysmy namawiali.
A tekst tu:
Deklaracja Obywateli
11 października 2007
Państwo nie służy Obywatelom. Politycy zapomnieli, że są na swoich miejscach z naszego wyboru. To groźne. Państwo trzeba w końcu naprawić.
Głos pojedynczego Obywatel nie ma wielkiej mocy sprawczej. Moc pojawia się, kiedy głosów jest wiele.
Deklaracja Obywateli
1. Godzę się na istnienie państwa.
2. Godzę się na finansowanie tego państwa z moich, podatnika pieniędzy.
3. Godząc się na to, wyznaczam państwu zadanie: ma mnie chronić przed zewnętrznymi wrogami, a wewnątrz ma tworzyć ramy – przede wszystkim gospodarcze – dla godnego życia zwykłych obywateli. Gospodarka jest po to, żeby ludzie lepiej żyli.
4. Wymagam od państwa, by liczyło się z moją opinią
5. Wymagam od państwa, by zaprojektowało taki system podejmowania decyzji, który by uwzględniał moją opinię i opinie innych dorosłych obywateli – obojga płci na równi.
6. Wymagam od państwa – by uznało istnienie różnych opinii i traktowało je jako równorzędne – wymagające uzgodnienia, a nie partyjnych przepychanek, zależnych od siły tego, kto się przepycha.
7. Wymagam od państwa – ponieważ rozumiem, że opinie często bywają sprzeczne – by zaprojektowało skuteczny sposób dochodzenia do uzgadniania rozwiązań, uwzględniających sprzeczne a nawet wykluczające się opinie.
8. Wymagam od państwa, by przestrzegało jasnych i zrozumiałych dla zwykłych obywateli reguł: nie kłam, nie kradnij, nie marnuj nie swoich pieniędzy, mów i pisz prawo tak, żeby zrozumiał cię zwykły człowiek..
9. Jeśli państwo – nie dba o mnie, tylko tworzy kolejne bariery dla spokojnego rozwoju; – zamyka oczy na rzeczywiste problemy społeczne; – uczestniczy w rywalizacji wybranych przez obywateli reprezentantów, zamiast zachęcać do współdziałania i wzajemnego szacunku ; – toleruje przekręty i rozkradanie wspólnego majątku; – podejmuje bez mojej zgody wojny i dołącza do agresywnych sojuszy, takich jak tzw. tarcza antyrakietowa;
ja – obywatel – cofam moją zgodę na istnienie takiego państwa.
10. Cofam także moją zgodę na jego finansowanie.
11. Prawo wymaga ode mnie finansowania Państwa. Będę więc nadal płacić podatki.
Jednocześnie jednak, poinformuję Premiera, że nie zgadzam się, by moje podatki finansowały państwo, które nie służy obywatelom. Mailem lub pocztą prześlę Premierowi niniejszą deklarację.
XXX
Wobec polskiej polityki jestem kompletnie bezradna, proponuję wspólne obywatelskie działanie. Nie mogę wiele. Mogę jednak powiedzieć rządowi, że cofam swoja zgodę na istnienie takiego państwa. Jeśli znajdę sto osób, które zechcą powiedzieć to razem ze mną – wyślę tę deklarację tuż przed 11 Listopada – i w taki sposób uczczę Dzień Odzyskania Niepodległości. Jeśli nie znajdę stu osób – poczekam do przyszłego roku.
Anna Mieszczanek -- 15.03.2009 - 16:18