A ja miałem krewniaka, na szczęście zginął, który ze Zgrupowaniem Stołpeckim AK, za cichym przyzwoleniem Niemców, ewakuowało się z Nowogrodczyzny do Kampinosu. Trzy tysiące żołnierzy i cywilów.
I on zginął w ataku na bunkry lotniska na Bielanach podczas Powstania Warszawskiego.
No widzisz..
jednak wiesz coś więcej.
A ja miałem krewniaka, na szczęście zginął, który ze Zgrupowaniem Stołpeckim AK, za cichym przyzwoleniem Niemców, ewakuowało się z Nowogrodczyzny do Kampinosu. Trzy tysiące żołnierzy i cywilów.
Igła -- 28.02.2009 - 21:10I on zginął w ataku na bunkry lotniska na Bielanach podczas Powstania Warszawskiego.