“nieładnie śmiać się z czyjegoś poczucia humoru. Co Ciebie śmieszy?
Starsi Panowie, Monthy Python, Tarantino czy Woody Allen? “ – wszyscy z nich, chociaż najbardziej Pythoni. I nie rozumiem, czemu nieładnie – mam z uznaniem mówić o “szkle kontaktowym”? Gdzie stękają rotacyjnie jakieś smętne postacie, a puenta każdego dowcipu krąży wokół słów “kaczka” i “drób”? ze nie wspomnę już o tym, że jak tylko PO przyszła do władzy, to “SzK” stwierdziło, że oni już szydery z polityki robić nie będą, bo tyle jest innych rzeczy śmiesznych? Eee…
“Ja na przykład bardzo zachwyciłem się subtelnym występem Palikota z wypchanym krukiem, podczas którego nazwał prezydenta “kruczą postacią”. Również próbą samowoli budowlanej w obecności dziennikarzy, nie wspominając o chamskim potraktowaniu takiej szlachetnej instytucji jak PZPN. “ – numeru z krukiem nie znałem, ale co w tym śmiesznego? A PZPN rzeczywiście zabawny, ale co w tym subtelnego.
“Jestem oczywiście inteligentem z awansu, czego się nie wstydzę, a nawet przeciwnie, bo każdy awans jest czemś godniejszem niż nieawans…” – uderz w stół... Właśnie o takich wyznawcach mówiłem.
@Sir H.
“nieładnie śmiać się z czyjegoś poczucia humoru. Co Ciebie śmieszy?
Starsi Panowie, Monthy Python, Tarantino czy Woody Allen? “ – wszyscy z nich, chociaż najbardziej Pythoni. I nie rozumiem, czemu nieładnie – mam z uznaniem mówić o “szkle kontaktowym”? Gdzie stękają rotacyjnie jakieś smętne postacie, a puenta każdego dowcipu krąży wokół słów “kaczka” i “drób”? ze nie wspomnę już o tym, że jak tylko PO przyszła do władzy, to “SzK” stwierdziło, że oni już szydery z polityki robić nie będą, bo tyle jest innych rzeczy śmiesznych? Eee…
“Ja na przykład bardzo zachwyciłem się subtelnym występem Palikota z wypchanym krukiem, podczas którego nazwał prezydenta “kruczą postacią”. Również próbą samowoli budowlanej w obecności dziennikarzy, nie wspominając o chamskim potraktowaniu takiej szlachetnej instytucji jak PZPN. “ – numeru z krukiem nie znałem, ale co w tym śmiesznego? A PZPN rzeczywiście zabawny, ale co w tym subtelnego.
“Jestem oczywiście inteligentem z awansu, czego się nie wstydzę, a nawet przeciwnie, bo każdy awans jest czemś godniejszem niż nieawans…” – uderz w stół... Właśnie o takich wyznawcach mówiłem.
Banan -- 02.02.2009 - 07:01