Tak sobie biegam tu i tam po różnych portalach i widzę, że zdarza Ci się robić to samo. Do tej pory wszystko ok. Ale powiedz mi, kotku puszysty, czym własćiwie oczarowała Cię Maryla, że żyć bez niej nie możesz? Zauważyłam, że prawie w każdym salonowym komentarzu przywołujesz jej osobę, nie zauważyłam natomiast, żeby ona rewanżowała Ci się tym samym.
Czyżby niespełniona miłość, drogi Grzesiu? ;)
Czy kobiety tekstowiskowe nie są godne Twej pamięci i nie zasługują na to, abyś to je właśnie propagował?
>Grzesiu
To znów ja:)
Tak sobie biegam tu i tam po różnych portalach i widzę, że zdarza Ci się robić to samo. Do tej pory wszystko ok. Ale powiedz mi, kotku puszysty, czym własćiwie oczarowała Cię Maryla, że żyć bez niej nie możesz? Zauważyłam, że prawie w każdym salonowym komentarzu przywołujesz jej osobę, nie zauważyłam natomiast, żeby ona rewanżowała Ci się tym samym.
Czyżby niespełniona miłość, drogi Grzesiu? ;)
Czy kobiety tekstowiskowe nie są godne Twej pamięci i nie zasługują na to, abyś to je właśnie propagował?
Proszę mi się tu zaraz wytlumaczyć, bo jak nie…
Delilah -- 30.01.2009 - 19:25