jak ty byś się wprosił do Warszawy, to ja bym ci na początek tę rakije zaserwowała :)
A wracając do końkursku, to ja poproszę o szalik, albo nie wiem, przynajmniej jakiś kubek… długopis?
No. A kokakól proszę za dużo nie spożywać, bo ci się zęby rozpuszczą i wtedy już tylko lody będziesz mógł jeść.
Pozdrawiam dbając o szkliwo,
Grzesiu,
jak ty byś się wprosił do Warszawy, to ja bym ci na początek tę rakije zaserwowała :)
A wracając do końkursku, to ja poproszę o szalik, albo nie wiem, przynajmniej jakiś kubek… długopis?
No. A kokakól proszę za dużo nie spożywać, bo ci się zęby rozpuszczą i wtedy już tylko lody będziesz mógł jeść.
Pozdrawiam dbając o szkliwo,
anu -- 30.12.2008 - 12:35