- instytucje finmasnowe w Polsce zarobiły krocie – płaczą, że potrzebują pomocy rządowej – nie są to polskie instytucje finansowe lecz najczęściejk zagraniczne
Problme dotyczy tego, ze fakt ich dobrych wyników finansowych nijak się ma do kondycji – odzdziałów polskich – w czasie recesji.
A to z jednego powodu: zyski zostały przetransferowane za granicę więc nie wspomogą one naszej gospodarki lecz będa wspoomagać “macierz”.
Lat temu kilkanaście tzw oszołomy (tak właśnie byli nazywani ci którzy wytuykali prywatyzację sektora bankowego) i do dziś są trak nazywani: najwięcej o prywatyzacji z pominięciem intersu narodowego mówiło się od zawsze na falach Radia Maryja, mówiła Samoobrona, mówił PiS ale zawsze byli poniewierani przez niezaleznych ekspertów w mediach, środowisk liberalnych wierzących w niewidzialną rękę rynku, itp.
No i proszę, nastał rok 2008/2009i okazało się, że “durny” Rydzyk, Kaczor, nawet Lepper mieli rację z tymi bankami. Bo te zarabiają krocie na nas ale zyski nie pracują dla nas w czasie kryzysu lecz zasilają centrale…. .
WIęc banki w Polsce będą płakać bo Polska jest terenem dla sciągania pieniędzy z rynku a nie ich wydawania.
Pracowałem ostatnie 7 lat na rzecz największego w śiwecie koncernu w branży hutnictwa szkła. Dziwiłem się restrykturyzacji jaką przeprowadzali w Europie.
Zrobili to w ten sposób, że polikwidowali odzdziały koncernu w poszczególnych krajach , redukując je tylko do produkcji.
Działy marketingu, zarządzania znajdują się w jednym z miast europy w Lozannie.
Zrobili to na przełomie 2007/2008 roku a więc w momencie ujawnienia się skutków recesji w Europie.
Z dzisiejszego punktu widzenia widzę w tym bardzoi racjonalną politykę. Wiedzieli, że będzie recesja więc zcentralizowali tak zarządzanie w swoich hutach w Europie, że dalej wychodzą na swoje, ale kosztem zwolnień i zmniejszenia zatriudnienia.
I co z tego, że dwie z ich j\hut w Polsce produkuje blisko 50% zapotrzebowania na opakowania szklane jak sprzedaż nie jest w Polsce lecz w Lozannie. Innymi słowy: co z tego, że produkuje się w Polsce opakowania szklane jak pieniądze za nie lądują na konta w zupełnie innym kraju Europejskim.
Podobnie jest z bankami. Służą one do zarabiania ale nigdy nie wiesz dokąd te pieniądze wybędą i kogo zasilą.
Rydzyk na to wpadł już 10 lat temu a panowie liberałowie głowią się co zrobić by prywatni bankierzy raczyli wesprzeć inwestycje w Polsce.
Hętnie by wsparli gdyby ich centrale nie mieli ważniejszych “spraw na głowie”. Może chcą ratować inny kraj a nie Polskę przed skutkami recesj.. ????
Obecnie pracuję – nie chwaląc się – w jednej z największych instytucji finansowych w świecie i bardzo dobrze znanej w Polsce. I nie ulega wątpliwości, że jej placówki w Polsce są jedynie placówkami a nie centralami. To centrala decyduje gdzie zyski wypracowane w Poslce trafią i czyją gospodarkę zasilą... .
Bankowcy więc sobie zawsze poradzą ale czy Państwo sobie poradzi? Nie wiem. jeśli bank będzie miał wazniejsze cele strategiczne niż prowadzenie działalności w Polsce to zamknie swoją działalność w Polsce( mówiąc skrajnie) aby realizować interes spółki.
Tylko sobie zadaję pytanie, dlaczego Polacy zawsze muszą małpować błędy innych.. . A wstręt do państwowego i miłość do prywatnego jako lepszego “we krwi” zawsze miała pewna partia która marzy obecnie o walucie EURO.... .
pozdrawiam.
************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Dymitrze
fajne pytanie postawiłeś, bo:
- instytucje finmasnowe w Polsce zarobiły krocie – płaczą, że potrzebują pomocy rządowej – nie są to polskie instytucje finansowe lecz najczęściejk zagraniczne
Problme dotyczy tego, ze fakt ich dobrych wyników finansowych nijak się ma do kondycji – odzdziałów polskich – w czasie recesji.
A to z jednego powodu: zyski zostały przetransferowane za granicę więc nie wspomogą one naszej gospodarki lecz będa wspoomagać “macierz”.
Lat temu kilkanaście tzw oszołomy (tak właśnie byli nazywani ci którzy wytuykali prywatyzację sektora bankowego) i do dziś są trak nazywani: najwięcej o prywatyzacji z pominięciem intersu narodowego mówiło się od zawsze na falach Radia Maryja, mówiła Samoobrona, mówił PiS ale zawsze byli poniewierani przez niezaleznych ekspertów w mediach, środowisk liberalnych wierzących w niewidzialną rękę rynku, itp.
No i proszę, nastał rok 2008/2009i okazało się, że “durny” Rydzyk, Kaczor, nawet Lepper mieli rację z tymi bankami. Bo te zarabiają krocie na nas ale zyski nie pracują dla nas w czasie kryzysu lecz zasilają centrale…. .
WIęc banki w Polsce będą płakać bo Polska jest terenem dla sciągania pieniędzy z rynku a nie ich wydawania.
Pracowałem ostatnie 7 lat na rzecz największego w śiwecie koncernu w branży hutnictwa szkła. Dziwiłem się restrykturyzacji jaką przeprowadzali w Europie.
Zrobili to w ten sposób, że polikwidowali odzdziały koncernu w poszczególnych krajach , redukując je tylko do produkcji.
Działy marketingu, zarządzania znajdują się w jednym z miast europy w Lozannie.
Zrobili to na przełomie 2007/2008 roku a więc w momencie ujawnienia się skutków recesji w Europie.
Z dzisiejszego punktu widzenia widzę w tym bardzoi racjonalną politykę. Wiedzieli, że będzie recesja więc zcentralizowali tak zarządzanie w swoich hutach w Europie, że dalej wychodzą na swoje, ale kosztem zwolnień i zmniejszenia zatriudnienia.
I co z tego, że dwie z ich j\hut w Polsce produkuje blisko 50% zapotrzebowania na opakowania szklane jak sprzedaż nie jest w Polsce lecz w Lozannie. Innymi słowy: co z tego, że produkuje się w Polsce opakowania szklane jak pieniądze za nie lądują na konta w zupełnie innym kraju Europejskim.
Podobnie jest z bankami. Służą one do zarabiania ale nigdy nie wiesz dokąd te pieniądze wybędą i kogo zasilą.
Rydzyk na to wpadł już 10 lat temu a panowie liberałowie głowią się co zrobić by prywatni bankierzy raczyli wesprzeć inwestycje w Polsce.
Hętnie by wsparli gdyby ich centrale nie mieli ważniejszych “spraw na głowie”. Może chcą ratować inny kraj a nie Polskę przed skutkami recesj.. ????
Obecnie pracuję – nie chwaląc się – w jednej z największych instytucji finansowych w świecie i bardzo dobrze znanej w Polsce. I nie ulega wątpliwości, że jej placówki w Polsce są jedynie placówkami a nie centralami. To centrala decyduje gdzie zyski wypracowane w Poslce trafią i czyją gospodarkę zasilą... .
Bankowcy więc sobie zawsze poradzą ale czy Państwo sobie poradzi? Nie wiem. jeśli bank będzie miał wazniejsze cele strategiczne niż prowadzenie działalności w Polsce to zamknie swoją działalność w Polsce( mówiąc skrajnie) aby realizować interes spółki.
Tylko sobie zadaję pytanie, dlaczego Polacy zawsze muszą małpować błędy innych.. . A wstręt do państwowego i miłość do prywatnego jako lepszego “we krwi” zawsze miała pewna partia która marzy obecnie o walucie EURO.... .
pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 24.01.2009 - 18:23“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”