Dzięki dewaluacji złotówki może poprawić się rentowność eksportu a więc złagodzą się skutki kryzysu. Gdybyśmy mieli wspólną walutę, takiej możliwości wprost nie byłoby, to znaczy gospodarka musiałaby się restrukturyzować (zwolnienia), płaca realna spaść, a to nie takie szybkie i proste.
Do tego mając wspólną walutę będziemy jeszcze bardziej padać ofiarą braku dyscypliny budżetowej u europejskich przyjaciół i wynikających z tego zawirowań.
Uważam, że waluta krajowa jest jednym z elementów suwerenności.
Z drugiej strony jest problem, bo wprowadzenie euro wynika z traktatu akcesyjnego, ale jeśli jest tu jakieś pole manewru, to ja bym odwlekał wprowadzenie euro jak najdłużej.
To jest rzeczywiście jakiś bełkot
Dzięki dewaluacji złotówki może poprawić się rentowność eksportu a więc złagodzą się skutki kryzysu. Gdybyśmy mieli wspólną walutę, takiej możliwości wprost nie byłoby, to znaczy gospodarka musiałaby się restrukturyzować (zwolnienia), płaca realna spaść, a to nie takie szybkie i proste.
Dymitr Bagiński -- 24.01.2009 - 12:19Do tego mając wspólną walutę będziemy jeszcze bardziej padać ofiarą braku dyscypliny budżetowej u europejskich przyjaciół i wynikających z tego zawirowań.
Uważam, że waluta krajowa jest jednym z elementów suwerenności.
Z drugiej strony jest problem, bo wprowadzenie euro wynika z traktatu akcesyjnego, ale jeśli jest tu jakieś pole manewru, to ja bym odwlekał wprowadzenie euro jak najdłużej.